Nikt nie odpisuje, Jang Eun-jin - recenzja
Powieść Jang Eun-jin nie ma porywającej fabuły. Mamy chłopaka, Jihuna, który postanawia wyruszyć w podróż ze swoim psem. Podróż ta jest wyjątkowa, ponieważ zupełnie bez celu - Jihun właściwie daje się prowadzić Chociowi, idąc w kierunku, który mu wskaże, wysiadając na przypadkowym przystanku i nocując w najbliższym hotelu. Chłopak spotyka na swojej drodze przeróżne osoby, a niektórym z nich nadaje numery, zapamiętując usłyszane od nich historie, a później pisze do tych osób listy. Pewnego dnia spotyka w metrze kobietę sprzedającą książki, która niespodziewanie zostaje jego towarzyszką, choć chłopak nie wydaje się z tego powodu zbyt zadowolony. Ale można powiedzieć, że właśnie od tego momentu podróż Jihuna zaczyna się zmieniać, a sam Jihun uświadamia sobie wiele rzeczy.
Jedną z kwestii, które intrygowały mnie od początku lektury było: dlaczego tak naprawdę Jihun rozpoczął swoją podróż? Z rozrzuconych po całej książce wyjaśnień dowiadujemy się, że w swoim domu rodzinnym przeżywał bardzo trudne chwile, dostawał ataków paniki, stąd nagle podjął decyzję o wyruszeniu jak najdalej się da. Ale skąd brały się te ataki? Co takiego działo się w domu Jihuna? Odpowiedzi na moje pytania odnalazłam na ostatnich stronach książki i... byłam w szoku.
,,Nikt nie odpisuje" to skarbnica dających do myślenia treści, refleksji i przemyśleń głównego bohatera. Mam wrażenie, że nie ma tam nic przypadkowego, każde, nawet najbłahsze wydarzenie, ma paradoksalnie ogromne znaczenie. Książka nie należy do najradośniejszych, ale czyta się ją bardzo lekko. W jakiś sposób jest pokrzepiająca. Moim zdaniem mówi o odnajdywaniu siebie, pokonywaniu traumy i potrzebie bliskości drugiego człowieka.
Powieść
jest także kopalnią zapadających w pamięć cytatów. Jednym z
moich ulubionych jest:
,,Pomyślałem
sobie wtedy, że rzeczywistość definiuje to, co nieświadome"
- myślę, że sporo w nim prawdy. W powieści odnosi się do nawyków i przyzwyczajeń, których wykonywania nie jesteśmy świadomi, ale chyba można go odnieść także do innych przykładów.
Komu polecam tę książkę? Tym, którzy chcą przeczytać coś lekkiego do poduszki, a przy okazji trochę się zastanowić i dostarczyć sobie wątków do refleksji ⭐
Mana ♡
0 comments